Czego swacia nie śpiewacie czy żelazne gęby macie
Czy żelazne czy drewniane czy na kłódki zamykane
Nie śpiewaj nie śpiewaj nie otwieraj gęby
Bo ci szpik wypadnie wybije ci zymby
A nasi swatkowie to nic nie gadają
Przyszli na wesele ściany podpierają
Nie śpiewaj nie śpiewaj nie wtóruj nie wtóruj
Weź se sznurowadło gębę se zasznuruj
A nasi swatkowie ojedli się zupy
Poszli na gościniec lakierować słupy
A nasze drużeczki ojadły się sieczki
Siedzą za stołami jak spróchniałe beczki
A nasi swatkowie ojedli się bobu
Przyszli na wesele narobili smrodu
A nasze drużeczki mają duże cycki
Można po nich jechać prosto do Wieliczki
Nie śpiewaj nie śpiewaj bo ci nie pasuje
Będą ludzie myśleć że się kot marcuje
Przeleciała sarna przez chłopskie buroki
Wystawiła ogon na takie śpiewaki
Co było to było to było do śpiwu
Teraz by się zdało wypić po kielichu